piątek, 7 lutego 2014

3 miesiące bez Martynki :(


3 miesiące bez Martynki :(

Nie płacz kochana Mamo 
Ja patrzę na Ciebie co rano. 
Jak tylko oczka otworzę 
I skrzydła anielskie rozłożę 
To zaraz lecę do Ciebie 
Pomimo, że jestem tu- w Niebie 
Lecę, by Ciebie utulić, 
Do serca mego przytulić 
Głaskać Twe włosy rozwiane 
I skleić serce złamane. 
I znajdziesz mnie w listku na drzewie 
I wiatru ciepłym powiewie
 I w jasnym słońca promieniu 
I w ptaku co siadł na ramieniu. 
W tatrach i szumie morza 
W tęczy łuku, barwnym jak zorza 
W tatusia czułym uścisku 
Bo jestem tak bardzo blisko... 
I śpiewam Ci liści szelestem 
I kocham - przy Tobie jestem
 W zachodzie i wschodzie słońca 
Ja będę z Tobą do końca...


3 komentarze:

  1. Jejku, aż żal i smutek za serce ściskają... Ciągle sunie się na usta jedno pytanie: "Dlaczego to muszą dzieci odchodzić, kiedy powinny żyć? " Tam mi smutno kiedy słyszę o każdej śmierci dziecka, a jak usłyszałam o Martynce to łzy tak płynęły aż nie mogłam ich powstrzymać... Jestem bardzo empatyczna. Nawet teraz łezki napłynęły. Tak jakbym sercem jednak była blisko... Oj smutno smutno...

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpoczywaj Anioleczku cudny w spokoju.......nie ma slow co odzwierciedlaja zal I smutek.....nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  3. Martynko cudowna, wciąż jesteś w mych myślach i wciąż łzy płyną gdy myślę o Tobie. Aniołku kochany - straszny żal za Tobą:(

    Pozdrowienia dla Ciebie Karolina - dzięki Tobie świat wydaje mi się inny - gosia

    OdpowiedzUsuń