piątek, 31 stycznia 2014

PILNE!!! 10 tys. EURO w tydzień!

Kochani, Natalka to oddziałowa koleżanka Filipka Kubackiego, która bardzo pilnie potrzebuje naszej pomocy! Lekarze w Polsce rozkładją ręce i zaoferowali tylko leczenie paliatywne. Mama dziewczynki znalazła lekarza, który podejmie się operacji! Koszt to 10 000 euro, a na uzbieranie tej kwoty mama Natalki ma tylko tydzień!!!

Więcej o Natalce:
Jestem mamą samotnie wychowującą 14-letnią córkę Natalię. 5 lat temu zdiagnozowano u niej złośliwą postać raka mózgu-wyściółczaka anaplastycznego o trzecim stopniu złośliwości. Przez te pięć lat nasze życie toczyło się za murami szpitali. Nie było dnia żebyśmy o nią nie walczyli. Natalka przeszła cztery operacje usunięcia raka mózgu. Po każdej z nich mieliśmy nadzieję na wyleczenie ale bardzo szybko gaszono ją kolejnymi diagnozami o ponownym odroście guza. W międzyczasie Natalia miała podaną wykańczającą , trwającą ponad 2 lata chemioterapię. Jej skutki były tak drastyczne i wyniszczające że cudem udało się ją odratować. Zastosowano wobec niej również radioterapię która przyniosła krótkotrwały efekt. Miesiąc temu okazało się że guz znowu odrasta i to ze zdwojoną szybkością. Dodatkowo dowiedzieliśmy się że od samego początku guz był żle zlokalizowany i wycinany tylko jego niewielki fragment. Każda placówka w Polsce do której zwracałam się o pomoc i leczenie mojego dziecka odmawiała mi leczenia mówiąc, żę jedyne co mogą zaproponować to leczenie paliatywne. W akcie desperacji i walki o życie mojego kochanego dziecka pojechałam na wizytę do profesora i ordynatora w Klinice Onkologicznej w Brnie Jaroslava Sterba, który po obejrzeniu rezonansu magnetycznego z gronem neurochirurgów stwierdził że możliwa jest szybka operacja usunięcia guza od innej strony niż dotychczas i potraktowanie go chemią dostosowaną do danego rodzaju nowotworu (jego utkania). Wykończeniem całości ma być zabieg naświetlania gamma knife. Rokowania są raczej pozytywne tylko trzeba szybko działać. Guz coraz szybciej się rozrasta uciskając rdzeń kręgowy, córkę coraz częściej i mocniej boli główka. Polski NFZ wymaga tylu formularzy , zaświadczeń i czasu na rozpatrzenie wniosku że dla nas te procedury ze względów czasowych są nie do przejścia. Sama operacja kosztuje 10 000 euro. Niby nie dużo jak na wartość życia najukochańszej osoby, ale jest to jak na nasze skromne realia kwota niemożliwa do osiągnięcia. Do czasu operacji pozostał nam raptem tydzień. Dlatego błagam Was o pomoc materialną. 

Natalka należy do fundacji: 
FUNDACJA OCHRONY ZDROWIA I POMOCY SPOŁECZNEJ W JASTRZĘBIU ZDROJU
96 1560 1094 0000 9290 0001 1545 
z dopiskiem " Na leczenie Natalii Maźnica"

POMÓŻCIE URATOWAĆ ŻYCIE NATALKI!!!




1 komentarz:

  1. Pozwoliłam sobie wrzucić ten post na mojego bloga.Powodzenia życzę i dużo zdrówka Natalce.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń